en
pl
wyślij brief
wyślij brief
kontakt

Ahrefs a typowy dzień pracy specjalisty SEO

Ahrefs – jedno z ulubionych narzędzi specjalistów SEO – poznaj jego najważniejsze metryki i funkcje. Sprawdź, jak wygląda dzień pracy SEO-wca w Bluerank! 

Spis treści:

  1. Dzień z życia pozycjonera
  2. Jak wygląda mój typowy dzień pracy w Bluerank?
  3. Ahrefs do zadań specjalnych

Dzień z życia pozycjonera

Zastanawiałeś się kiedyś, jak wygląda typowy dzień specjalisty SEO? Kawa, śniadanie, przegląd mediów branżowych, weryfikacja wybranych metryk w kilku narzędziach analitycznych – brzmi znajomo? Co należy zrobić, aby witryna była dobrze odbierana przez Google i gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla Ahrefs, jednego z moich ulubionych narzędzi w codziennej pracy? Tego wszystkiego dowiesz się z poniższego artykułu. 

Jak wygląda mój typowy dzień pracy w Bluerank? 

Zacznę może od tego, że poranna kawa nie jest dla mnie, tak samo z resztą jak wczesne śniadania. Wczesna kawa nie stawia mnie na nogi, ale dobrym zwyczajem zaraz po przebudzeniu jest nawodnienie się odpowiednią ilością H20! Śniadanie? Jest daleko na mojej liście priorytetów. Standardowy dzień rozpoczynam równo o godzinie 7:00, chociaż w Bluerank możemy zaczynać pracę między 7 a 10, ale kto by nie chciał korzystać z pełni słonecznego dnia? Nie ukrywam, że lubię pracować o jak najwcześniejszej godzinie. Pełnia energii i maksymalna wydajność pozwalają mi na “zjedzenie żaby” z samego rana, dzięki czemu najbardziej wymagające zadania mogę zrealizować w pierwszej kolejności. Wspominałem o mailach? Powyżej opisany styl pracy jest moim indywidualnym podejściem – Twoje preferencje mogą być całkiem odmienne 😉 

  • Pracuj w Bluerank łącząc pracę z biura i Home Office 

Nasza obecna forma pracy to klasyczna hybryda, co oznacza, że część tygodnia spędzam w biurze (od jednego do dwóch dni), ale mimo wszystko większość czasu przebywam w domowym zaciszu. Nie da się ukryć, że pandemia wywróciła wszystko do góry nogami – także pewne aspekty naszej pracy. Hybryda stała się naturalnym krokiem w dopasowaniu sposobu pracy do naszych potrzeb. I z chęcią z tego korzystam! W szczególności, że już kilka lat temu zaprojektowałem swój kąt do pracy – cisza, spokój, odpowiednie warunki przygotowane tylko pode mnie.  

  • Roboczy tydzień w Blue – czyli jaki? 

Praktycznie każdy poniedziałek wygląda u mnie tak samo – najczęściej pracuję z biura Bluerank w Łodzi i wówczas większość czasu/znaczną część dnia spędzam na różnego rodzaju spotkaniach wewnętrznych- głównie statusach zespołowych, spotkaniach dziennych, a także burzach mózgów. Dzięki nim w kilka czy kilkanaście osób jesteśmy w stanie dyskutować i wysnuć ciekawe czy kreatywne koncepcje, które możemy wdrożyć u naszych Partnerów. Poniedziałki staram się także traktować (pro)koleżeńsko – budowanie relacji ze znajomymi z pracy pozytywnie wpływa na jej całokształt. Rozmowy na korytarzu to już standard – rzadko udaje się przejść niezauważonym i praktycznie na 100% spotkasz kogoś, z kim ciężko zamienić będzie TYLKO dwa słowa. I wiesz co? To jest świetne. Bluerank to ludzie – mówili. Mieli rację! 😉 

W pierwszym dniu tygodnia pracy projektowej jest dość mało – niemniej jednak zdarzają się przypadki, kiedy wpadają konkretne zadania na tzw. ASAP-ie i cykliczne “rzeczy” związane z projektami. Warto także pamiętać, że to właśnie w poniedziałki wracamy do pracy po dwudniowej przerwie weekendowej i w pierwszej kolejności musimy zweryfikować, czy miały miejsce jakiekolwiek fluktuacje w wynikach wyszukiwania kluczowych fraz lub wyzwania techniczne. Często zdarza się, że niektóre działy muszą właśnie wtedy wykonać odpowiednie kroki, zrobić korekty celem dostosowania do aktualnie zaproponowanych przez Google zmian. Jak tam Wasze pozycje po ostatniej zmianie algorytmu Google? Zielone czy czerwone? 

Kolejna część tygodnia to spotkania wewnętrzne i zewnętrzne oraz praca projektowa. Jako specjaliści SEO, wykonujemy niezbędne analizy i audyty według utworzonej strategii, ale również wspieramy Partnerów w bieżących wyzwaniach nie tylko z obszaru SEO, ale także Technicznego, SXO czy Analityki SEO.  Dbamy przede wszystkim o realizację ustalonego zakresu zgodnie ze sztuką SEO-wą, doradzając przy szerokim zakresie działań on-site, z uwzględnieniem całej ścieżki użytkownika. Wszystko, by realizować wcześniej ustalone cele. 

Robimy JAKOŚĆ, nie jakoś.

Ciekawostką jest także fakt, że w każdy piątek możemy pracować godzinę krócej. Tak więc w moim przypadku weekend zaczynam już o 14:00 (pracując standardowo od 7:00). 

Ahrefs do zadań specjalnych

Z jakich narzędzi korzystam na co dzień? Stack SEOwy w przypadku programów jest w moim przypadku dość spory, ale kluczowe dla mnie są Google Analytics, Google Search Console i wspomniany w tytule – Ahrefs. Pokrótce chciałbym skupić się dziś na tym ostatnim i zaprezentować te funkcje, które wykorzystuję najczęściej.  

Ahrefs – do czego służy? 

Ahrefs to narzędzie, które służy do przeprowadzenia analizy dowolnej strony internetowej pod wieloma względami. W mojej pracy wykorzystywane jest głównie do analizy pod kątem ruchu organicznego, który jest czerpany przez konkretną witrynę z wyszukiwarek internetowych a także monitoringu fraz kluczowych istotnych z perspektywy biznesu. Dzięki zaawansowanym algorytmom jesteśmy w stanie dowiedzieć się m.in. jaki ruch z SERPów pozyskuje dowolna witryna, którą chcemy sprawdzić. Warto pamiętać, że Ahrefs opiera się na estymacjach, czyli w tym przypadku prezentowane dane nie będą w 100% odzwierciedlały tego, co może zaprezentować choćby Google Analytics. Nie zmienia to jednak faktu, że dzięki dziesiątkom eksabajtów danych, jakie gromadzi wspomniane wyżej narzędzie, jesteśmy w stanie wyciągnąć masę przydatnych informacji. A wszystko to za sprawą porównań do tysięcy innych witryn, które Ahrefs prezentuje użytkownikom posiadającym do niego dostęp. 

Ahrefs – podstawowe metryki i funkcje 

Ahrefs to prawdziwy kombajn. Posiada dziesiątki zakładek i przydatnych funkcji, na opisanie których trzeba poświęcać osobne artykuły. Które udogodnienia oferowane przez Ahrefs są najbardziej przydatne na potrzeby mojej pracy i z których korzystam najczęściej? 

Powyżej widzisz zrzut ekranu “Site Explorer’a” – jednej z głównych zakładek Ahrefs’a, na której widoczny jest ogólny podgląd konkretnej witryny i od którego możemy rozpoczynać przygodę z dowolną stroną. Jest to prawdopodobnie najczęściej używana zakładka całego narzędzia, gdzie możemy analizować konkretny adres witryny, jej podstrony, subdomeny czy nawet zbiorczo cały prefiks. W moim przypadku – jedna ze stron startowych po uruchomieniu Chrome’a. 

Mamy tutaj zaprezentowane najważniejsze wskaźniki takie jak np.: 

  • UR – URL Rating. Jest to wskaźnik w 100-punktowej skali obrazujący ogólny profil linków konkretnej witryny czy podstrony. Im wyżej, tym lepszy jest profil linków weryfikowanej podstrony. UR liczy zarówno linki wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Ahrefs działa pod tym względem kompleksowo – aby stworzyć realny i wartościowy wskaźnik, dzięki swoim algorytmom ocenia profil linków całej witryny. Warto podkreślić, że punkty UR liczone są za pomocą skali logarytmicznej, przez co osiągnięcie dobrych (wysokich) wyników jest trudne. Wspomniany wskaźnik UR jest obliczany dla wszystkich stron z bazy Ahrefs. 
  • DR – Domain Raiting.  Wskaźnik bardzo podobny do w/w UR z taką różnicą, że jest on obliczany dla całej domeny. 

Dodatkowo w sposób ogólny zaprezentowana jest ilość linków zwrotnych (backlinks), odsyłających domen (referring domains), liczba słów kluczowych (organic keywords) czy estymowany miesięczny ruch organiczny (organic traffic) oraz estymowana wartość wspomnianego ruchu (traffic value):  

Jedną z kluczowych metryk, którą obserwuję praktycznie każdego dnia jest wykres prezentujący ewentualne zmiany w odniesieniu do estymowanego ruchu organicznego.  

Wykres ruchu organicznego dla jednej ze stron

To estymacje, ale bazując na doświadczeniu i ogromnej liczbie danych, jakie gromadzi każdego dnia Ahrefs, jestem w stanie zweryfikować, czy ostatnie zmiany w algorytmie Google przełożyły się na ruch na stronie. Wykres ten ma również znaczenie w przypadku wprowadzania rekomendowanych zmian audytowych. W ostatnich miesiącach (stan na 21 czerwca 2022) istotnym czynnikiem rankingowym stały się wskaźniki Core Web Vitals, które również mogą przyczyniać się do wzrostu widoczności. 

Drugim, z mojego punktu widzenia bardzo istotnym wykresem jest ten, dotyczący organicznych słów kluczowych – definiuje on liczbę fraz kluczowych, na które widoczna jest witryna internetowa każdego kolejnego dnia. Dzięki większej liczbie słów kluczowych w SERPach (głównie TOP3 i TOP10) ruch na stronie może być większy, co bardzo często przekłada się również na zdecydowanie większą konwersję – końcem końców większą sprzedaż i większe zyski. Jednakże samo pozyskiwanie ruchu nie byłoby wartościowe, gdyby nie był on kaloryczny. Warto o tym pamiętać.

Analiza seryjna (Batch Analysis) w Ahrefs

Jedną z bardzo ciekawych funkcji Ahrefs’a jest wspomniana analiza seryjna. Pozwala na weryfikację do 200 dowolnych adresów URL. Zasada jest prosta: wklejasz do 200 linków i po kilku sekundach dostajecie takie oto wyniki:

W ciągu krótkiej chwili mamy udostępnione dla konkretnych domen takie informacje jak wskaźniki Ahrefs Rank, DR, UR, liczbę linków zwrotnych, liczbę odsyłających domen czy metryki liczby fraz kluczowych, na które widoczny jest konkretny URL. Takie same zabiegi są możliwe również w odniesieniu do konkretnych adresów danego serwisu, np. w momencie, kiedy chcemy sprawdzić, jak radzi sobie ostatnie 50 wpisów blogowych i czy widzimy potencjał ich optymalizacji. 

W przypadku analizy seryjnej, pomysłów na porównania jest wiele. Ze swojej strony polecam m.in. analizowanie konkretnych LP vs konkurencję. Możemy wówczas dość szybko zweryfikować, jak konkretna strona prezentuje się na tle rywala, dostrzec gap związany z frazami kluczowymi czy podejrzeć, jakie domeny linkują do konkurencji, a także wiele innych działań on-site czy off-site. 

Ahrefs – kombajn wielu możliwości

Jak wspomniałem już wcześniej – Ahrefs to potężny kombajn. Posiada jeszcze m.in. Content Explorer, który pomoże nam w doborze odpowiednich tematów treści, Site Audit, który szybko i skrupulatnie wykona audyt witryny czy dowolnego konkurenta, a także udogodnienie w postaci Content Gap – dzięki czemu będziemy w stanie zweryfikować, jak dobrze mamy zagospodarowane konkretne frazy kluczowe versus konkurencja.  

To oczywiście nie wszystko co potrafi wspomniane narzędzie. Jego funkcji jest tak wiele, że można napisać o nim prawdziwą biblię. Wszystko zależy aktualnie od tego, czego potrzebujemy do pracy. Ze swojej strony mogę polecić testowanie – mamy tutaj tak dużo tego typu możliwości, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.  

To co? Zainteresowany dołączeniem do naszego Teamu?  😉 

Możesz zapoznać się z naszymi ogłoszeniami, a także sprawdzić co czeka na Ciebie w Bluerank. Być może już wkrótce to właśnie Ty dołączysz do naszych dziennych spotkań zespołowych i zajmiesz się realizacją projektów dla największych marek.  Ciężko nie wspomnieć o możliwości zdobywania prestiżowych nagród! Rzuć okiem na Orange (European Search Awards, Performance Marketing Diamonds, Golden Arrow czy Power of Content Marketing!) czy Empik (Performance Marketing Diamonds i SEM Krk). 

Do zobaczenia!

Spodobał Ci się artykuł? Udostępnij go: